Autor: Katarzyna Książek
Według szacunków w Polsce co najmniej kilka milionów osób wychowywało się w rodzinie alkoholowej, tj. takiej, w której jeden lub dwoje rodziców nadużywało alkoholu. Spora część osób wychowywanych w rodzinach alkoholowych może mieć poważne trudności emocjonalne w dorosłym życiu. Te trudności nie prowadzą jednakże ani do rozwijania patologicznych cech, ani do wykształcenia jakiegoś odrębnego typu osobowości – „osobowości DDA”. Są one ujęte jako syndrom DDA ze względu na specyfikę problemów i zaburzeń wynikających z destrukcyjnych schematów, tworzonych w niesprzyjającym środowisku, w jakim osoby te się wychowywały, natomiast nie stanowią jednostki chorobowej.
Nie ulega jednak wątpliwości, że osoby te cierpią, i to cierpią z podobnych powodów i często w podobny sposób, choć oczywiście sposoby radzenia sobie z trudnymi doświadczeniami oraz ogrom cierpienia, który w sobie noszą zależy zarówno od ich osobowości, temperamentu i indywidualnych cech i predyspozycji, jak i od warunków, z jakimi miały do czynienia i wsparcia, na które mogły jako dzieci liczyć ze strony otoczenia.
Często zdarza się tak, że osoby DDA nie do końca zdają sobie sprawę ze źródeł swojego cierpienia oraz dokonują różnego rodzaju zniekształceń poznawczych dotyczących obrazu własnej osoby, stosunku do innych oraz przeżywają i interpretują obecne sytuacje przez pryzmat dawnych doświadczeń. Dzieciństwo przeżyte w rodzinie alkoholowej zazwyczaj pozostawia trwały ślad w psychice dziecka na skutek wielorakich zaniedbań i nadużyć, których takie dziecko doświadczyło. Taki ślad może wpłynąć na problemy w relacjach z innymi, brak zaufania do siebie i do innych, przeżywanie ambiwalentnych emocji lub emocjonalne zamrożenie oraz destrukcyjne schematy funkcjonowania w relacjach.
Dlaczego DDA się boją?
Jedną z cech charakterystycznych rodziny alkoholowej jest niestałość panujących w niej reguł, nieprzewidywalność zachowań i reakcji rodziców w codziennym życiu. Dzieci nigdy nie wiedzą, co może wydarzyć się w domu, jak będzie zachowywał się pijany rodzic, w jakim nastroju będą rodzice. W rodzinach alkoholowych dominuje atmosfera napięcia i zagrożenia, co powoduje, że dzieci żyją nie tylko pod znakiem wielkiej niewiadomej dotyczącej tego, co może się zdarzyć w domu, ale też w ogromnym niepokoju i stresie.
Najczęstsze doświadczenia dzieci wychowywanych w środowisku alkoholowym to nieustające konflikty w rodzinie oraz poczucie opuszczenia. Dzieci doznają odrzucenia często zarówno ze strony rodzica nadużywającego alkoholu, ale także ze strony rodzica zajętego radzeniem sobie z pijącym partnerem. W takich rodzinach nierzadko dochodzi do przemocy, przy czym przemoc ta przybiera bardzo różne formy, nie tylko fizyczną ale i emocjonalną. Często wysiłki rodzica współuzależnionego koncentrują się nie tylko wokół pijącego partnera, ale także utrzymywania i/lub ratowania rodziny oraz stwarzania wrażenia, że rodzina funkcjonuje normalnie a na potrzeby dziecka nie starcza już uwagi. Ponadto dzieci w takich rodzinach doświadczają zaniedbania w różnych sferach oraz są narażone na wielorakie krzywdy. Czasami dzieciom wmawia się, że są one winne konfliktom w rodzinie.
W domu z problemem alkoholowym zwykle rodzice nie pełnią roli rodzicielskiej wobec swoich dzieci, a jeśli już starają się ją pełnić, to robią to w sposób, który różni się od tego, w jaki odbywa się to w tzw. „zdrowych rodzinach”. Jak pokazują badania metody wychowawcze pijących ojców zawierają więcej elementów takich jak ośmieszanie, odrzucanie, szorstkie traktowanie i lekceważenie niż w przypadku ojców niepijących. Z kolei matki pijące w porównaniu do matek niepijących są bardziej odrzucające, mniej akceptujące i mają większą skłonność do stosowania skrajnych metod wychowawczych, obejmujących zarówno nadmierne dyscyplinowanie dzieci jak i różnorakie formy nadopiekuńczości.
Dzieciom wychowywanym w domach z problemem alkoholowym brakuje jednoznacznego systemu wartości. W związku z tym, że nie mogą mieć zaufania do rodziców, którzy z niezrozumiałych dla nich przyczyn zmieniają swoje nastawienie do nich i do świata, często łamią swoje własne reguły i prawa, dzieci te nie wiedzą komu i czemu mogą zaufać. Dzieci też nie ufają sobie, bo ich uczucia nie są ani nazywane ani wzmacniane, a budowany dla świata zewnętrznego przekaz dobrze funkcjonującej rodziny mimo, że kłóci się z ich wewnętrznym poczuciem często musi być przez nie z nakazu rodziców reprezentowany na zewnątrz.
Wychowywane w rodzinach alkoholowych dzieci bez doświadczenia wsparcia ze strony choć jednej osoby dorosłej doznają szeregu urazów psychicznych, z którymi muszą sobie radzić przez całe życie.
Czego DDA się boją?
Powszechną reakcją dzieci na doświadczenie zaniedbania, porzucenia, życia w chaosie i przemocy jest nieustanny lęk.
U Dorosłych Dzieci Alkoholików najczęściej występuje między innymi:
Ponadto bycie dzieckiem alkoholika prowadzi bardzo często do „(…) stanu ustawicznego i przewlekłego napięcia emocjonalnego z wysokim poziomem lęku (…). (Sobolewska, 1997). Badania potwierdzają to, że bycie dzieckiem narażonym na ciągły strach, niepewność i żyjącym w całkowitym braku poczucia bezpieczeństwa wywołuje w dorosłym życiu tzw. uogólniony lęk, który nieustannie towarzyszy takim osobom, niezależnie od tego, jak dobrze funkcjonują w społeczeństwie. Badania (Kurza, 2004) pokazują ponadto, że poziom lęku DDA zbliżony jest do poziomu lęku doświadczanego przez osoby neurotyczne i więźniów.
Uznaje się, że lęk dorosłych dzieci alkoholików jest skutkiem dziecięcej traumy, jakiej doświadczyły w rodzinnym domu. Rodzina alkoholowa jest bowiem miejscem zarówno drobnych urazów jak i pojedynczych aktów przemocy (Jona, 1997). Bywa to miejsce, które nie tylko nie daje możliwości normalnego rozwoju, ale wręcz powoduje objawy zespołu stresu pourazowego (PTSD).
„Życie dzieci alkoholików można porównać do poranionych psychicznie weteranów wojennych. Zespół stresu pourazowego ujawnia się dopiero wówczas, gdy weterani napotykają trudności w przystosowaniu do cywilnego życia. Podobnie jak żołnierze przeżywający stres na polu bitwy, dzieci alkoholików żyją w stresie przekraczającym granice zwykłego ludzkiego doświadczenia. Objawy identyczne jak w PTSD towarzyszą dzieciom także wtedy, gdy stają się dorosłe, aż do czasu, gdy zaczną rozumieć, że ich dzieciństwo nie było normalne i zdrowe.” (Robinson, Rhoden, 2000).
Czy DDA muszą się bać?
Punktem wyjścia do zdrowienia i oswajania tego lęku jest zrozumienie jego źródeł, tj. odkrycie powiązania swojego stanu ze swoimi wczesnymi doświadczeniami. Często takie odkrycie wiąże się z poczuciem ulgi. Jednocześnie odkrycie to może wywoływać zarazem przerażenie i wzmacniać poczucie lęku i zagubienia. Staje się tak, gdy te dorosłe osoby nie widzą sposobu na poradzenie sobie ani z przeszłością, która unaoczniona jeszcze bardziej ich uwiera ani z dojmującym lękiem przed zagłębieniem się w tę „bolesną ranę”, którą dotychczas udawało się zagłuszać a nawet wypierać ze świadomości np. rzucaniem się w wir pracy i nadmierną odpowiedzialnością i kontrolą.
Gdy DDA odkryją swój syndrom nie zawsze poszukują pomocy. Niekiedy staje się tak, że same zaczynają sięgać po alkohol lub inne „znieczulacze” . Niestety dzieje się to na różnych etapach dorosłości dość często, gdyż szacuje się, że od 40 do 60% dorosłych dzieci alkoholików wpada w alkoholizm lub inne uzależnienia. Jeśli jednak DDA zaczną poszukiwać pomocy, to mają szanse na uwolnienie się zarówno od lęku jak i innych problemów, które wynikają z ich traumatycznych doświadczeń.
Obecnie dostępne formy pomocy dla DDA to psychoterapia grupowa, grupy DDA oraz psychoterapia indywidualna. Psychoterapia DDA może mieć różne formy, ale celem każdego z tych rodzajów pomocy jest uwolnienie spod negatywnych wpływów śladów traumatycznego dzieciństwa. Dzieje się to nie dzięki wymazaniu dzieciństwa z pamięci, ale poprzez badanie swojej historii życia, rozpoznawanie doznanych krzywd oraz przepracowywanie bolesnych doświadczeń i dziecięcych traum.
Bibliografia:
Jona, I. (1997). Zespół stresu pourazowego u DDA. Świat Problemów nr 10/1997
Kurza, K. (2004). Zaburzenia zdrowia psychicznego i specyfika problemów osobistych w populacji
Dorosłych Dzieci Alkoholików, Warszawa. Instytut Psychologii Zdrowia.
Sobolewska, Z. (1997). Czy potrzebują terapii i jakiej? Świat Problemów nr 10/1997
Sobolewska-Mellibruda, Z. (2011). Psychoterapia Dorosłych Dzieci Alkoholików, Warszawa.
Wydawnictwo Zielone Drzewo, Instytut Psychologii Zdrowia PTP
Woititz, J.G. (1994). Dorosłe Dzieci Alkoholików. Warszawa. Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości.