Twoj Czas Psychoterapia

O lęku

Autor: Anna Zabrodzka, psycholożka, certyfikowana psychoterapeutka

 

W ostatnich dniach nastąpiło wiele zmian. Różne są sposoby reakcji na zmianę, szczególnie na tą nieplanowaną. Najczęstszym z nich jest lęk. Jest on naturalnym stanem, ale każdy radzi sobie z nim inaczej. A od tego, jak sobie z nim radzimy wiele zależy.

Jeśli nie umiemy sobie z nim radzić, pojawia się bezradność i bezsilność. Mamy poczucie, że nic nie możemy zrobić, chowamy się w sobie, odczuwamy smutek, niemoc i w efekcie podejmujemy decyzje impulsywnie, nieprzemyślanie, co tylko prowadzi do zagubienia i chaosu. Tracimy poczucie wpływu, zrozumienia siebie, a nie rozumiejąc siebie, nie możemy podejmować decyzji w sposób świadomy.

 

Jak temu zapobiec w sytuacji, na którą rzeczywiście nie mamy wpływu?

 

Jak radzić sobie z lękiem w sposób konstruktywny, czyli taki, który pozwala nam zobaczyć granice wpływu?

 

IDENTYFIKACJA, AKCEPTACJA, DECYZJA.

 

Pierwszym etapem jest zauważenie tego, co się z Tobą dzieje, co czujesz. Najłatwiej nazwać uczucia, uważnie obserwując siebie i swoje ciało. Zanim dowiesz się, że czujesz lęk, twoje ciało już ci to mówi, ale często robisz wszystko, aby nie zwrócić na to uwagi. Próbujesz myśleć o czymś innym, wmówić sobie, że nie możesz się bać, czyli zaprzeczasz, wypierasz. Próbujesz odwrócić uwagę i oszukać się, że się nie boisz.

Jeśli zaobserwujesz:

  • wzmożoną potliwość,
  • spocone i/lub zimne dłonie,
  • przyspieszone bicie serca,
  • spłycony oddech,
  • suchość w ustach,
  • objawy z układu pokarmowego, np. nudności,
  • wzmożone parcie na pęcherz, możesz nazwać to, co czujesz.
Powyższe objawy wskazują na lęk.

W skrajnie silnym lęku, może dojść do wymiotów, zaburzeń widzenia, słyszenia i/lub myślenia.

 

Jeśli rozpoznasz jakikolwiek z powyższych objawów, usiądź i poobserwuj swoje ciało – skup się i sprawdź, czy rozpoznajesz inne objawy. Jeśli je zaobserwujesz, zaakceptuj.

Nie zaprzeczaj, że czegoś nie czujesz, jeśli to czujesz. Ciało mówi, a ciała nie da się oszukać. Akceptacja odczuwanych objawów, to szacunek do siebie i swojego ciała.  Kiedy uznasz objawy, uznasz to, co czujesz. A kiedy uznasz to, co czujesz i nazwiesz, że to lęk, możesz zdecydować, jak sobie pomóc. Nawet jeśli nie możesz zmienić sytuacji, nie jest tak, że jesteś kompletnie bezradny, bo masz wpływ na to, co zrobisz ze swoim lękiem.

 

Jeśli czujesz suchość w ustach – możesz napić się wody.

Jeśli masz spłycony oddech – możesz usiąść i zrobić ćwiczenie oddechowe, które ureguluje oddech, przywróci równowagę w organizmie.

Jeśli masz mętlik w głowie, nie wiesz, co myśleć, czegoś nie rozumiesz – możesz z kimś porozmawiać, poprosić o wyjaśnienie.

Jeśli jest ci smutno – możesz posłuchać ulubioną muzykę, obejrzeć komedię.

Jeśli masz poczucie bezsilności, rozsadza cię energia, nie możesz znaleźć sobie miejsca, chodzisz z kąta w kąt – możesz pomyśleć, jak pomóc komuś innemu, bardziej na ten moment potrzebującemu (zrobić zakupy i postawić pod drzwiami; zadzwonić do samotnej cioci, wujka, babci, dziadka, czy sąsiada).

 

Pamiętaj – jeśli wiesz, co się z tobą dzieje, możesz sobie pomóc, możesz poprosić o pomoc, czy pomóc komuś innemu.